Jaki pokarm dla jerzyków nie powinien być stosowany?
Ośrodki rehabilitacji dzikich ptaków specjalizujące się w
odchowywaniu jerzyków od wielu lat alarmują na temat konsekwencji wynikających
z błędnego żywienia jerzyków. Główne problemy związane ze stosowaniem dla
jerzyków innych niż owadzie diet to: niedowaga, problemy z upierzeniem,
deformacje wewnętrzne, brak odruchu żebrania, niska przeżywalność i nieprawidłowe
odchody. Od wielu lat z kliniki rehabilitacji jerzyków we Frankfurcie
(https://www.mauersegler.com), jak również z innych europejskich ośrodków zajmujących
się ratowaniem tych ptaków płyną alarmujące informacje na temat szkodliwego
działania diet pozbawionych owadów. W roku 2013 w prestiżowym czasopiśmie Journal of Zoo and Aquarium Research opublikowano
pierwsze wyniki badań oparte na obserwacji tempa rozwoju i przyrostu wagi
ręcznie odchowywanych 116 piskląt jerzyka. Ptaki podzielono na cztery grupy,
którym podawano cztery różne rodzaje diet. Otrzymane przez Fusté i wsp. wyniki
wykazały istotne różnice w końcowej wadze, która była wyraźnie mniejsza w
przypadku ptaków nie karmionych owadami, a także niższa od tej jakie jerzyki
uzyskują w warunkach naturalnych. Osiągniecie odpowiedniej wagi jest niezwykle
istotne dla młodych ptaków. Szczególnie w momencie pierwszego wylotu z gniazda,
w trakcie którego energiczne machanie skrzydłami i wznoszenie się na dużą
wysokość wymaga dużych nakładów energetycznych. Dodatkowo niedostateczna waga
ciała młodego jerzyka stanowi zagrożenie dla ogólnej kondycji w czasie latania
i pokonywania dalekich dystansów w czasie migracji.
Szczególnie alarmującym problemem jest stosowanie w
Polsce tzw. „mieszanki nabiałowej” (mieszanka wg. J. Desselbergera) w ręcznym
odchowywaniu jerzyków. Polska jest jedynym krajem, w którym „mieszanka
nabiałowa” znalazła zastosowanie dla tych ściśle owadożernych ptaków.
Zadziwiający jest fakt, że kiedy w innych ośrodkach rehabilitacji dzikich
zwierząt nastąpił zdecydowany postęp wiedzy na temat wprowadzenia prawidłowej
diety w rehabilitacji jerzyków, w Polsce jeszcze dziś wprowadzona ponad 30 lat dieta
zawierająca nabiał i mąkę jest stosowana i polecana przez różnych specjalistów.
„Mieszanka nabiałowa” to wieloskładnikowa, niewystandaryzowana, oparta na
produktach spożywczych przeznaczonych dla człowieka dieta. W instrukcji przygotowywania
mieszanki nie podaje się specyfikacji poszczególnych składników. Głównym
składnikiem jest biały ser, którego rodzajów na rynku spożywczym jest bardzo
wiele, o różnym procencie zawartości tłuszczów, protein, białka, soli, cukrów czy
środków konserwujących. Innymi składnikami są mąka ryżowa i kukurydziana.
Dodatkowo suplementem witaminowym jest preparat przeznaczany dla ludzi, a nie
dla zwierząt w postaci powlekanych tabletek. O szkodliwości stosowania „mieszanki
nabiałowej” mogą świadczyć kliniczne przypadki ptaków, które co rocznie w
okresie sezonu lęgowego trafiają z Polski do kliniki we Frankfurcie pod opiekę
dr med. wet. Christiane Haupt (informacje ustne). Wśród nich są jerzyki z
problemami trawiennymi, niską masą ciała, z zakażeniami skóry, z wadami
upierzenia skrzydeł oraz uszkodzonymi dziobami (ryc. 6, 7). W klinice poddawane
są długotrwałemu specjalistycznemu leczeniu, a także skomplikowanym i drogim
operacjom przywracającym zdolność do latania. Prawie wszystkie polskie jerzyki
były wcześniej karmione „mieszanką nabiałową”. Klinika we Frankfurcie
(Mauersegler Klinik; www.apusapus.net) ma ponad dwudziestoletnie
doświadczenie w leczeniu dużej liczby jerzyków (700-800 ptaków rocznie) i jest obecnie
uznanym europejskim ośrodkiem referencyjnym rehabilitacji jerzyka. Opinie i
zalecenia publikowane na stronie internetowej kliniki dostarczają niezwykle
cennych informacji nie tylko dla rehabilitantów dzikich ptaków, ale także dla
lekarzy weterynarii. Jedną z cennych informacji jest uświadomienie faktu o szczególnej
wrażliwości jerzyków (niespotykanej u innych dzikich ptaków) na niewłaściwe
żywienie. Nawet krótkoterminowe podawanie złego pokarmu może powodować u nich
nieodwracalne konsekwencje zdrowotne, wśród nich oprócz wcześniej wymienionych
mogą wystąpić długotrwale biegunki, uszkodzenia wątroby i deformacje szkieletu.
Dawni współpracownicy wynalazcy “mieszanki nabiałowej” J. Desselbergera,
którzy kiedyś sami ją stosowali mówią dziś o trudnościach, jakie wtedy
napotykali. Najczęściej wymieniane są sytuacje, w których u młodych jerzyków o
wadze poniżej 30 gram obserwowano zahamowanie
wzrostu lotek, a jeśli się już rozwijały to później wypadały lub wyrastające
pióra miały wadliwą strukturę. Odsetek
usypianych wtedy ptaków był prawdopodobnie wysoki. Wspomina się też o tym, że przeżycie
jerzyków z wagą poniżej 20 gram karmionych „mieszanką” było bardzo niskie. Nie
wiadomo także, jakie odległe w czasie
konsekwencje mogło mieć stosowanie „mieszanki” dla odchowanych i wypuszczanych
na wolność ptaków. Jedyne jerzyki o których są dostępne informacje na temat
przeżycia na wolności to te, które były karmione owadami.
Wydaje się oczywiste, że powodzenie stosowania
„mieszanki” można uzasadnić jedynie faktem, że przed 30 laty nie było dostępu
do komercyjnych owadów. Dzisiaj sytuacja jest inna i dlatego jest wysoce nieuzasadnione, aby przy dobrym dostępie do owadów (świerszczy) dalej stosować
tego typu szkodliwy dla jerzyków pokarm!
Jeden z wielu polskich jerzyków, pacjentów
kliniki we Frankfurcie (2014 rok). Skutek karmienia „mieszanką nabiałową” –
poważne uszkodzenia upierzenia. (fot. z archiwum Deutsche Gesellschaft für
Mauersegler e.V.)